- To był nasz wspólny taniec, także w sensie metaforycznym. Wiele się dzięki niemu o sobie dowiedzieliśmy - o spektaklu Teatru TV pt. "Rio" opowiadają aktorzy Emilia Komarnicka-Klynstra i Redbad Klynstra-Komarnicki.
Piękną walentynkę przygotował pan dla żony, a pani pięknie ją zagrała. Taki był plan? Redbad Klynstra-Kontarnicki: Raczej proces. Jak wielu artystów scenicznych, od kiedy zaczęliśmy być razem, stanęliśmy przed wyzwaniem, co zrobić, by nie spotykać się tylko wieczorami lub rano, gdy potem każde z nas musi iść do swojej pracy. Szybko zdaliśmy sobie sprawę, że jedynym rozwiązaniem, by móc zachować swoją drogę artystyczną i być razem, jest pracować razem. Wbrew opinii, że wspólna praca, siłą rzeczy przenoszona na domowy grunt, nie służy związkom? Emilia Komarnicka-Klynstra: Nasza praca rządzi się swoimi prawami i nie do końca jest tylko pracą. Bazuje na naszej pasji, więc tak czy inaczej przenika nasze życie. Teraz jesteśmy tylko jeszcze mocniej połączeni przez wspólne projekty. Niedługo po tym, jak w sierpniu pojawiły się piękne zdjęcia ze ślubu, plotkarskie portale zaczęły donosić, że nie była pani zadowolona z pod