"Emigranci", w reż. Witolda Mazurkiewicza w Teatrze Provisorium i Kompanii Teatr. Pisze Grzegorz Józefczuk w Gazecie Wyborczej - Lublin.
Na aktorstwie stoi i aktorstwem zadawala widza nowa, lubelska premiera "Emigrantów" Sławomira Mrozka w reżyserii Witolda Mazurkiewicza. W wieku XXI na polskich scenach "Emigranci" Sławomira Mrożka pojawiają się najwyżej raz, góra dwa razy na rok. Nie wiadomo, czy to coś znaczy, niemniej od prapremiery tego dramatu upłynęło 35 lat nie byle jakich zmian. W połowie lat 70. XX wieku nie było ani telefonów komórkowych, ani komputerów i internetu, ani też tanich linii lotniczych i globalnej turystyki, które sprawiają, że wszędzie wydaje się blisko i nie ma miejsc nie znanych. Był za to Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, mur dzielący Berlin na dwie części i granice, które oddzielały Polskę od Europy, oraz ekonomiczna przepaść między krajami Wschodu i Zachodu. Była cenzura i koncesje na różne formy życia publicznego. Państwo, władza, polityka, naród, dom, emigracja - te słowa obecne w tekście Mro�