Prapremiera "Emigrantów" Sławomira Mrożka miała miejsce w Paryżu w roku 1974. Rok później odbyła się premiera polska i od tej pory trwa triumfalny marsz kameralnej, rozpisanej na dwóch aktorów sztuki przez sceny całego kraju. Mrożek, sam emigrant, ale z innej jeszcze epoki (lata sześćdziesiąte), potrafił antycypować zjawisko emigracji o podłożu politycznym, a w gruncie rzeczy ekonomiczne. Jego sztuka zachowała zadziwiającą aktualność do dziś, a przy tym osiągnęła wymiar uniwersalny. Jak sam podkreśla, AA i XX, bohaterowie "Emigrantów", to nie muszą być przybysze ze Wschodu; sztuka mówi o każdej emigracji. O popularności Mrożkowego dzieła niech świadczy fakt, że nie tak dawno, na początku lat 90. oglądaliśmy już realizację "Emigrantów" w Lublinie. Wystawił ją prywatny Teatr Nowy, po którym niestety ostatnio słuch zaginął. W reżyserowanej przez Stefana Szaciłowskiego sztuce grali Cezary Karpiński i Marek Grabowski.
Tytuł oryginalny
Emigranci, czyli Mrożek nadspodziewanie aktualny
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Lubelski nr 289