"Józef i Maria" w reż. Pawła Szkotaka w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.
- Najchętniej to by mnie wymazali, jak gumką, żeby nic, ale to nic po mnie nie zostało - żali się tytułowa bohaterka sztuki "Józef i Maria" Petera Turriniego. Prapremiera spektaklu w reżyserii Pawła Szkotaka odbyła się 25 marca w Teatrze Polskim. Działalność nowej, kameralnej sceny teatru - Galerii - zainaugurowało wystawienie dramatu dotąd w Polsce niepokazywanego. Inscenizacja chyba nieprzypadkowo odwlekła się w czasie: tak naprawdę dopiero dziś tekst Turriniego ma szansę zostać w pełni zrozumiany przez widownię znad Wisły. Prapremiera dramatu w reżyserii Gerda Heinza i wykonaniu aktorów wiedeńskiego Volkstheater odbyła się 7 listopada 1980 r. w Grazu. Polacy, by go zrozumieć, musieli najpierw doświadczyć i zachłysnąć się gospodarką wolnorynkową. Przy czym owo zachłyśnięcie się miało u nas wymowę wybitnie pozytywną: półki w sklepach zapełniły się kolorowym towarem, zniknęły legendarne kolejki. Na co tu narzekać? Musiało miną