Społeczeństwo odrzuca osoby chorujące psychicznie. Tymczasem to ludzie, którzy potrafią normalnie funkcjonować, pracować, wychowywać dzieci. Trzeba im tylko dać szansę - mówi Elżbieta Żłobicka, aktorka Opolskiego Teatru Lalki i Aktora.
Przez cały wrzesień obchodzimy na Opolszczyźnie dni solidarności z osobami chorującymi psychicznie. Odbywają się spotkania, pikniki, warsztaty terapeutyczne, wystawy prac plastycznych. To jest im naprawdę potrzebne? - Im też, ale przede wszystkim jest to potrzebne społeczeństwu. Istotą dni solidarności jest to, by wszyscy zobaczyli, że osoby chorujące psychicznie są... normalne. Tworzą, piszą, normalnie żyją i tylko dlatego, że kiedyś trafili do szpitala psychiatrycznego, przyczepiono im etykietkę, która stygmatyzuje społecznie, pozbawia możliwości normalnej aktywności. Skąd pani to wie? - Sama jestem osobą chorującą psychicznie. Od 20 lat. Ale jak pani widzi, wyglądam normalnie, zachowuję się normalnie, pracuję w teatrze, działam społecznie. Wychowałam dwoje dzieci. Nor-mal-nie. Pani choroba ma konkretne imię? - Ma, ale to jest bez znaczenia. Kiedyś zachorowałam, lecz to przezwyciężyłam i to jest najważniejsze. Dlatego tak otwarcie o