"Wyspiański Underground" koncert wieńczący Festiwal Wyspiański wyzwala w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie. Pisze (MISI) w Dzienniku Polskim.
Teksty Stanisława Wyspiańskiego, śpiewane w konwencji rocka, hardcore'u, muzyki industrialnej? Pomysł, który brzmiał jak karkołomny eksperyment z dużą liczbą niewiadomych, sprawdził się w stu procentach. W niedzielny wieczór sala nowohuckiego Teatru Łaźnia Nowa wypełniona była po brzegi, a wykonawców i publiczność połączył wspólny żal: szkoda, że całość trwała tak krótko. Każdy z siedmiu składów, zaproszonych do współtworzenia koncertu "Wyspiański Underground" wieńczącego łaźniowy festiwal "Wyspiański Wyzwala", mógł na scenie wykonać zaledwie dwa utwory. Zdecydowanie zbyt mało - potencjał, zarówno tekstowy, jak i muzyczny, okazał się bowiem niewyczerpany. Siedem różnych konwencji muzycznych przekonało najbardziej chyba sceptycznie nastawionego słuchacza, że Wyspiański wielkim - i zaskakująco ponadczasowym - poetą jest. Wieczór rozpoczął NOT: mariaż muzyków z Cool Kids of Death i Agressivy 69. W ich wykonaniu wiersze "Ni