Estrada Poetycka Teatru WP
I. Sens tragedii Działo się to w starożytnej Grecji, w której każde miasto było samodzielnym państewkiem. W jednym z tych miast nie było króla; król ten bowiem przed 7-miu laty, wróciwszy ze zwycięskiej wyprawy, pośliznął się tak nieszczęśliwie w swojej łazience, że upadł na własny miecz i, przebiwszy się nim, zginął. W imieniu królowej wdowy, Klitemnestry, rządy sprawuje kuzyn zmarłego, regent Egistes. Jest to doskonały mąż stanu, umiejący zachować równowagę społeczną w swoim państwie; istotnie, miasto przeżywa nieprzerwany okres pomyślności materialnej. Być może, że zdarzają się w nim jakieś zbrodnie, regent czuwa jednak nad tym, by zbrodnie te nie nabrały rozgłosu i nie wzburzały opinii publicznej; wie bowiem dobrze, że takie wzburzenie prowadzi do zakłócenia równowagi i powoduje klęski - te właśnie, o których pospólstwo myśli, jako o karach bogów. Woli tedy opierać swoje rządy na niezbyt inteligentnych przeciętnościa