Dopiero w lutym dowiemy się, kto z sześciorga kandydatów zostanie nowym dyrektorem Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. Kontrakt z Mirosławem Siedlerem, pełniącym tę funkcję przez ostatnie dziesięć lat, wygasł z końcem ubiegłego roku. Tymczasowo kierowanie sceną powierzono głównej księgowej Irenie Tomkiewicz.
Przypomnijmy. Wokół elbląskiego teatru zawrzało na początku października, gdy zarząd województwa poinformował, że obecny dyrektor będzie pełnił tę funkcję przez kolejną kadencję. Część zespołu, zaniepokojona informacją, skierowała pismo do Bogdana Zdrojewskiego, ministra kultury i dziedzictwa narodowego, zarzucając Siedlerowi nepotyzm, zastraszanie oraz psychiczne nękanie pracowników teatru i prosząc o rozpisanie konkursu na to stanowisko. W ślad za tym pismem do ministra popłynęło kolejne. Jego autorzy zaprezentowali odmienną opinię o działaniach Siedlera, przekonując, że to za jego rządów teatr rozkwitł. Pod tym pismem podpisał się rzecznik prasowy sceny i kilkudziesięciu innych pracowników "Sewruka". Ostatecznie jednak pod koniec listopada zarząd województwa warmińsko-mazurskiego zdecydował o rozpisaniu konkursu na stanowisko dyrektora. - Podczas konsultacji w sprawie powołania dyrektora tego teatru bez konkursu pojawiły się rozbież