Trzy osoby zasiadają na ławie oskarżonych w sprawie nadużyć, do jakich - zdaniem prokuratury - doszło podczas remontu dużej sceny elbląskiego teatru w 2004 roku.
Poprzez zawyżanie faktur i nie wykonywanie zadeklarowanych prac placówka kulturalna i urząd marszałkowski stracili ponad 189 tysięcy złotych. Przez sądem odpowiadają trzy osoby. Dwie z nich: Stanisław K. i Jacek R. to szefowie elbląskiej firmy projektowo consultingowej, która nadzorowała remont teatralnej sali. Prokuratura zarzuciła im, że nie sprawowali należytego nadzoru nad prowadzonymi pracami. W ten sposób nie dopełnili ciążącego na nich, jako inwestorowi zastępczemu, obowiązku. - Jak czytamy w akcie oskarżenia, część faktur na zlecone prace w teatrze zostało zawyżanych, a część zafakturowanych prac w ogóle nie zostało wykonanych - powiedziała Dorota Zientara, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Elblągu. Przedstawicielom firmy consultingowej grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Znacznie surowsza kara, bo od roku do 10 lat więzienia grozi tymczasem Arkadiuszowi L., właścicielowi firmy budowlanej z Elbląga, wykonawcy zleconych prac. P