W elbląskim teatrze trwają próby do nowej sztuki: "Matni - sprawy elbląskiej". Prapremierę zaplanowano na 5. września. W roli głównej, czyli Janka Masłowskiego, obejrzymy Piotra Szejna. To druga, po przedstawieniu "Jak Piekarczyk chwat Elbląg uratował" lokalna historia wystawiana na deskach Sewruka.
Najbardziej odczuwalny w Elblągu akt stalinowskiego terroru doczekał się przeniesienia na scenę naszego teatru. Spektakl "Matnia - sprawa elbląska" jest przygotowywany na rozpoczęcie nowego sezonu, a nawiązuje do wydarzeń związanych z pożarem hali produkcyjnej nr 20 Zakładów Mechanicznych Zamech. Wystąpi w nim, chociaż nie na scenie, ostatni żyjący świadek tamtych dni - Józef Olejniczak. Po 65 latach, do dramatycznych wydarzeń związanych z pożarem hali produkcyjnej nr 20 Zakładów Mechanicznych Zamech i represji, które dotknęły wówczas sto osób powraca wrocławianin Rafał Matusz. - Teatry obecnie szukają tematów lokalnych, istnieje dzisiaj taki trend i to nie tylko w Polsce. Jeśli mamy więc poszukiwać takiego, który identyfikuje Elbląg, historię i tożsamość tego miasta, to Sprawa Elbląska sama się nasuwa - mówi Rafał Matusz, reżyser przedstawienia. Sztuka opiera się na wydanym w 2007 roku dramacie "Matnia" autorstwa Mirosława Dymczaka.