Dobry kryminał będzie wzbudzać emocje i wywoływać wypieki na twarzy mimo upływu lat, a nawet wieków. O tym przekonuje elbląski teatr proponując młodym widzom spektakl "Szatan z siódmej klasy" według znakomitej powieści Kornela Makuszyńskiego. Uroczysta premiera uświetni obchody Międzynarodowego Dnia Teatru.

Głównym bohaterem jest Adam Cisowski, mądry i logicznie myślący chłopiec z żyłką detektywistyczną. Powieść opowiada o tajemnicy z czasów wojen napoleońskich - zagadce, którą Adaś wraz z rodziną Gąsowskich będzie musiał rozwiązać. Tak jest i w spektaklu przygotowywanym przez zespół elbląskiego teatru pod okiem reżysera Czesława Sieńki. - Książka jest dość obszerna, ma bowiem ok. 300 stron, a scenariusz mieści się na ok. 40 więc siłą rzeczy poczynione zostały skróty adaptacyjne - mówi reżyser. - Jednak całość nie traci nic ze swojego pierwowzoru. Nie ma też nowoczesnych gadżetów, np. komórek - dodaje Czesław Sieńko. - Nie chcemy, by nasz spektakl był archaiczny, ale też nie uwspółcześniamy go. Są mundurki z lat 20-tych ubiegłego wieku, ale spektakl "myszką" nie trąca - zapewnia. Czy reżyser nie obawia się jednak, że przygoda detektywistyczna napisana w pierwszej połowie XX wieku jest już nieciekawa dla współ