"Opowieści afrykańskie według Szekspira" w reż. Krzysztofa Warlikowskiego Nowego Teatru w Warszawie. Pisze Jakub Derbisz w Odrze.
"Opowieści afrykańskie według Szekspira" w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego to rzecz o sposobie komunikacji oraz o ukrytym komunikacie. Początków takiego myślenia o teatrze trzeba szukać w "(A)pollonii", choć bez wątpienia także w starszych przedstawieniach tego reżysera. W zasadzie pokazuje on świat, który znamy. Skąd więc zdziwienie jego stagnacją? Od dłuższego czasu nic się tu nie zmieniło; jak w rzeczywistości - nowe są tylko układy sensów. Znana jest widzowi zimna estetyka świata przedstawionego: przezroczyste, ruchome ściany, uporządkowana i uboga, przestronna przestrzeń, pozorny spokój. Blichtr teatralnej rzeczywistości, by wprowadzić widza w świat powołany, jest efektem zamierzonym. To bardzo charakterystyczna naleciałość teatralnego języka Warlikowskiego, jak dialekt czy akcent obecny w mowie. Jednak prezentowany ład jest tylko pozorny; szczegółowo zaprojektowana konstrukcja estetyczna dzieła kryje w sobie zepsucie odsłanianej rze