Było się więc na urlopie i przegapiło ten moment przełomowy, kiedy to kończy się razem ze swoimi kłopotami rok stary, a zaczyna nowy. Moment ten przegapiwszy, nie pora teraz życzenia telewizji składać, a trzeba z dobrodziejstwem inwentarza przyjmować to, co dają. Nawet czechosłowacki eksperymentalny film "BĘBNY" Ivo Novaka, który podobno - przynajmniej tak twierdzi telewizja - jest nowym, świeżym, odkrywczym i jeden Pan Bóg wie jakim tam jeszcze spojrzeniem na sprawy młodzieżowe. Podobno, bo czym jest w istocie - nie sposób pojąć i dlaczego na przykład jedna z trzech nowelek, z których składa się film (?), nazywa się "POŁYKACZ CZEREŚNI" - najstarsi ludzie nie wiedzą. Wnosić z tego należy, że eksperyment to nad wyraz udany. Tak udany, że aż nurtuje pytanie, dlaczego od początku roku uwzięliśmy się popierać twórczość eksperymentalną innych. Albośmy to jacy tacy i nie stać nas na własne eksperymenty? Odpowiedzią na to pytanie - i to odpow
Tytuł oryginalny
Eksperymenty
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Mazowiecka nr 18