Wyższość spektaklu, na którym trzeba myśleć, nad spektaklem, na którym nie trzeba myśleć, polega na tym, iż na spektaklu, na którym trzeba myśleć, czas płynie znacznie szybciej niż na spektaklu, na którym myśleć nie trzeba. Nawet gdy dzieło dające do myślenia trwa w istocie dłużej, niż dzieło nie dające do myślenia, człowiek i tak jest szczęśliwy, jest radosny, bo mu się wydaje, że dzieło trwa krótko. Dumaj, a jakoś przetrwasz - oto naczelna zasada teatromana. Już teraz powiedzieć wypada, że wyreżyserowana przez Mikołaja Grabowskiego "Sonata Kreutzerowska" Lwa Tołstoja jest przedstawieniem dającym do myślenia, i to bardzo. Im dalej w spektakl, tym więcej zagwozdek. Rozpoczyna się zaś na pozór niewinnie. Oto Grabowski sugeruje, że pokazuje pociąg, to znaczy wagon, a ściślej - wnętrze jednego z wagonów składu mknącego przez Rosję. Cztery drewniane ławeczki, na dwóch z nich dwóch panów spoczywa, wokół spory półmrok się ści
Tytuł oryginalny
Eksperymentalny odcinek z gumy
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Polski nr 82