EN

14.02.2008 Wersja do druku

Eksperyment na kobiecie

- O ile jestem w stanie się zgodzić z dyskursem feministycznym, że kobieta nie może być ofiarą, to jednocześnie myślę, że jej ofiara jest czymś, co tak naprawdę trzyma świat w ryzach - mówi MARCIN WIERZCHOWSKI, reżyser "Idiotek" w Teatrze Współczesnym w Szczecinie.

Rozmowa z Marcinem Wierzchowskim [na zdjęciu] - reżyserem "Idiotek", których premiera odbędzie się w najbliższą sobotę na scenie Malarni Teatru Współczesnego: "Historia O.", "Dzienniczek", "Alcestis". Te trzy, bardzo Różne, teksty wykorzystuje pan w spektaklu. Tworzą one zupełnie nową całość. O czym opowiadają "Idiotki'? - O kobietach i mężczyznach. O miłosnej ofierze kobiety. Jakiejś sile odnajdywanej w miłości, która zyskuje ofiarny wymiar. Brakowało mi wspólnego mianownika, który by te trzy powieści łączył. I tak trafiła w moje ręce powieść "Mag" Johna Fowlesa. Młody bohater jedzie na jedną z greckich wysp uczyć angielskiego, spotyka tam ekscentrycznego milionera, który wprowadza go w bardzo dziwny teatralny eksperyment. I tak przestrzeń eksperymentu, teatru jako laboratorium, stała się dla mnie punktem wyjścia. Mamy więc trzy aktorki: Małgosię, Marysię i Martę, które z wiadomych sobie powodów godzą się na wzięcie udziału

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Eksperyment na kobiecie

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński nr 31/13.02.

Autor:

Aneta Dolega

Data:

14.02.2008

Realizacje repertuarowe