Pełne inwencji kierownictwo literackie Teatru Współczesnego nie poskąpiło wysiłków, by zapoznać nas tym razem z tak bardzo odległą dramaturgią japońską. Może się też poszczycić wprowadzeniem na polską scenę utworów tej dalekiej, egzotycznej dla nas literatury. Sięgnięto po sztuki jednoaktowe współczesnego pisarza japońskiego, Yukio Mishima. Jak wypadła konfrontacja tych sztuk z polskim widzem? Chyba niezbyt pomyślnie. Zapewne znajdą one swych zwolenników wśród subtelnych miłośników japońskiej poetyki, jej pastelowego rysunku postaci i poetyckich nastrojów. Niestety nie należę do nich. Sztuki Yukio Mishimy wydają mi się nie tylko bardzo odległe od naszej konwencji literackiej i teatralnej, sztuczne i upozowane, lecz mają jeszcze kilka dodatkowych wad, utrudniających naszemn widzowi ich odbiór. Po pierwsze, są podwójnie wyobcowane, więc jeszcze trudniejsze do zrozumienia, niż klasyczne dzieła literatury japo�
Tytuł oryginalny
Egzystencjalizm po japońsku
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu