"Egzamin" Jana Pawła Gawlika powstał 15 lat temu, ale kariera sceniczna tej sztuki rozpoczęła się znacznie później. Nie bez swego rodzaju sensacji zresztą. Najpierw, a było to jeszcze w 1966 r., jedno z kuratoriów formalnie zaprotestowało przeciwko wystawieniu "Egzaminu", upatrując w nim prymitywną napaść na nauczycieli, przedstawionych jako lizusów i oportunistów. Potem, po dość długiej nieobecności w teatrach, sztuka Gawlika przeszła przez wiele scen, prawie wszędzie spotykając się z zainteresowaniem i uznaniem publiczności. Do Szczecina, jak z tego wynika, trafiła zatem z niejakim opóźnieniem. Zdarzyło mi się w związku z tym usłyszeć opinię, że to już zbyt stara sztuka. Nic bardziej niesłusznego! W przeciwieństwie do szeregu pozycji naszej współczesnej dramaturgii, i to bardzo głośnych swego czasu, rzeczywiście zestarzałych po 10, 15 latach, "Egzamin" może wydawać się dzisiaj równie, a może nawet coraz bardziej aktualny. Czas, jakb
Tytuł oryginalny
Egzamin z życia
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Szczeciński nr 239