EN

8.12.2012 Wersja do druku

Egoistka nawrócona

Być aktorką i nie zwariować? Myślała: to niemożliwe. Pracowała na scenie całą sobą, budowała role na swoich końcówkach nerwowych - tak mówi. Efekt? Katastrofa. Pewnego dnia powiedziała agentce "Nie stanę jutro przed kamerą. Nie dam rady". Wypaliłam się. A potem jakby ktoś wymienił w niej żarówkę. Ktoś, czyli mąż. I córki - wyznaje DANUTA STENKA, aktorka Teatru Narodowego w Warszawie.

Rodzina stawiała ją do pionu, Pozbyła się aktorskiego egoizmu i rozedrgania. Cud? Może dojrzałość. Uwierzyła, że tylko mając do kogo wracać i kogo kochać, jest kompletna. Nie wierzyła w swoją karierę, bo nie wierzyła w siebie. Była z prowincji na Kaszubach, skończyła "zawodówkę", jak mówi o gdańskim studium aktorskim. Chowała się na drugim planie. Dziś ma 51 lat i nadmiar propozycji. Gdy pojawia się na ekranie albo na scenie, widzowie mają wrażenie, że to popis jednej aktorki. Znakomita w komediowym Nigdy w życiu! i serialu Lekarze. Ale i w trudnych spektaklach, jak Fedra czy Przebudzenie. "Kobieta bez wieku", mówią z zazdrością inne aktorki. A mężczyzn po prostu obezwładnia jej uśmiech. Marta Bednarska: Kto jest gwiazdą w Pani domu? DANUTA STENKA: Oczywiście ja. Przechadzam się w jedwabnym szlafroku, mamroczę tekst i skupiona na sobie maluję paznokcie... (śmiech). Pytam poważnie. Za moment premiera Królowej Margot w Teatrze Nar

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Egoistka nawrócona

Źródło:

Materiał nadesłany

Twój Styl nr 12/12.2012

Autor:

Marta Bednarska

Data:

08.12.2012