"Żywi i umarli, czyli bandyci w piekle" Stanisława Krzesińskiego w reż. Joanny Lewickiej w Fundacji Teatrikon i w Teatrze Starym w Lublinie. Pisze Patryk Kencki w miesięczniku Teatr.
o Lublina z okazji sto dziewięćdziesiątej piątej rocznicy otworzenia Teatru Starego, ale spektakl Joanny Lewickiej nie jest muzealną rekonstrukcją. Trzeciego i czwartego kwietnia 1853 roku w lubelskim teatrze pokazywano "nowy melodramat fantastyczny" Stanisława Krzesińskiego, zatytułowany "Umarli i żywi, czyli Bandyci w piekle". Sztuka ukazuje przeplatające się historie bandy włoskich zbójców oraz dwojga zakochanych. W pierwszym obrazie (Rozbójnicy sycylijscy) herszt o imieniu Frascitano, pragnąc uprowadzić hrabiankę Anielę, napada na zamek Urbino (znajdujący się, o dziwo, na południu Włoch). Z drugiej części dowiadujemy się, że Frascitano zginął podczas oblężenia, a narzeczony hrabianki, Alfons di Lalugio, dla uratowania porwanej narzeczonej wstępuje do grupy przetrzymujących ją zbójców. Przybrawszy sobie pseudonim, od którego pochodzi tytuł tego obrazu (Rio Santo), rychło zostaje nowym hersztem bandy. Ażeby pokonać rozbójników, podstęp