EN

18.08.2010 Wersja do druku

Edynburg: Tutaj kupuje się i sprzedaje towar pod tytułem teatr

Dotacje na teatr są naprawdę niewielkie, a aktorzy teatralni zarabiają znacznie mniej niż w Polsce. Dlatego, cały teatr jest nastawiony na to, żeby sam siebie sprzedawał. Teatry robią na przykład badania publiczności. To prędzej czy później stanie się też w Polsce - Tomasz Borkowy polski aktor i reżyser opowiada o festiwalu w Edynburgu i teatrze komercyjnym.

W Edynburgu trwa 64. Międzynarodowy Festiwal w Edynburgu - największe tegoroczne wydarzenie kulturalne w Europie. Do 5 września będzie tu można zobaczyć współczesną operę, taniec, teatr i muzykę przywiezioną przez twórców i artystów z całego świata. Justyna Mańkowska: Jak zaczęła się Pana współpraca z festiwalem w Edynburgu? Tomasz Borkowy: - Z festiwalem jestem związany od 21 lat, a od 17 lat mieszkam tutaj na stałe. Po raz pierwszy przyjechałem tu w 1984 roku z moim spektaklem "Dialog of the Dying Man" czyli "Rozmowy z umierającym " na podstawie Markiza De Sade .To była sztuka Michaela Almaza izraelskiego autora. Wtedy po prostu zakochałem się w Edynburgu, ale zajęło mi aż 6 lat, żeby tu wrócić. Po raz drugi przyjechałem tu z moimi studentami ze szkoły teatralnej w Londynie. Szukaliśmy miejsca na swój spektakl i doszliśmy do wniosku, że będziemy prowadzić tu własne Venue, czyli miejsce do występowania, albo teatr. W 1990 roku przej�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Edynburg: Tutaj kupuje się i sprzedaje towar pod tytułem teatr

Źródło:

Materiał nadesłany

www.gazeta.pl

Autor:

Justyna Mańkowska

Data:

18.08.2010

Wątki tematyczne