Polskie produkcje na Edinburgh International Festiwal zmusiły opanowanych brytyjskich recenzentów do okazania emocji - entuzjastyczne wykrzykniki, girlandy gwiazdek, oto przyjęcie, z jakim spotkali się Polacy na jednym z najbardziej prestiżowych festiwali na świecie - pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.
"Arcydzieło!", "Wybitna produkcja!", "Niezrównany spektakl!", "Triumf wizji i aury!". Brytyjska prasa nie może wyjść z podziwu nad prezentowaną w Edynburgu koprodukcją Opery Wrocławskiej i petersburskiego Teatru Maryjskiego "Król Roger" Karola Szymanowskiego. Opera w reżyserii Mariusza Trelińskiego zbiera czterogwiazdkowe recenzje i obok "Portretu Doriana Graya" choreografa Matthew Bourne'a wydaje się jednym z największych wydarzeń festiwalu. Kenneth Walton w "The Scotsman" (4 gwiazdki) podziwia niezwykłe efekty świetlne, zastąpienie bizantyjskiego kościoła na Sycylii przestrzenią bardziej nowoczesną i obcą oraz "pomysłowe użycie projekcji filmowych i zdjęć", które "wprowadzają dziwnie surrealistyczne tło do operowej trylogii, wzmacniając pogłębiającą się potyczkę mentalną między mrocznym, chronionym przez dystynkcję Królem Rogerem i jego alter ego, dzikim heretykiem Pasterzem". Krytyk muzyczny "The Herald" Michael Tumelty docenił to, że op