Kongres Kultury się skończył, uczestnicy pracowali do samego końca. Już po, gdy się rozeszliśmy, nadeszła smutna wiadomość o śmierci Andrzeja Wajdy. Stwierdzenie o końcu pewnej epoki przestało być jedynie retoryczną figurą. A sam Kongres? Przyznam, że dawno nie miałem okazji uczestniczyć w spotkaniu o takiej intensywności i pozytywnej energii. Ale żeby się rozczulić, po prostu zamieszczę poniżej tekst swojego wystąpienia na zakończenie Kongresu (występowałem razem z Iwoną Kurz, jej tekst także doklejam) - pisze Edwin Bendyk na swoim blogu.
Na stronie Kongresu sukcesywnie pojawiać się będzie kongresowa dokumentacja: nagrania sesji, rekomendacje i inne materiały. "Usłyszeliśmy wnioski z pracy zespołów roboczych Kongresu. Stanowiły one najważniejszą część naszego spotkania, choć oczywiście na pełny obraz Kongresu składają się wszystkie jego elementy: debaty otwarcia i zakończone przed chwilą gorące dyskusje, dyskusje w kuluarach i akcje ad hoc. W mediach relacjonujących to, co się tu działo w ciągu ostatnich trzech dni, zobaczymy zapewne różne obrazy. Zdajemy sobie sprawę, że nie sposób przedstawić dokładnie całości procesu, który poprzez praktykę spotkania i dyskusji miał odpowiedzieć na pytanie: jak jest. By z niego wyjść do poszukiwania odpowiedzi na kolejne kwestie: jak może być i jak ma być? Od początku spotkania, od prezentacji mapy kultury we współczesnej Polsce, wiedzieliśmy, że zaproponowanie jednoznacznego opisu jest niemożliwe. Wobec złożoności współczes