Trzeba pamiętać, żeby młodzież traktować poważnie. Unikamy kreowania się na autorytety, które wiedzą wszystko. My też się cały czas uczymy - z Natalią Czarcińską, Wojciechem Masaczem oraz Sebastianem Jochanem rozmawia Joanna Krukowska.
Postanowiliście zrobić słuchowisko. Taka forma nigdy się nie pojawiła w programie "Lato w teatrze"! Skąd ten pomysł? Wojtek: Kilka lat temu z Sebastianem przygotowaliśmy małe słuchowisko, odtworzone na żywo w ramach festiwalu MultiArt. Spotkało się ono z ogromnie entuzjastycznym odbiorem ludzi w różnym wieku. Słuchowiska niesłusznie są traktowane po macoszemu! Chcieliśmy wrócić do dobrych tradycji i teatru polskiego radia. Natalia: Zrobiliśmy rozpoznanie i okazało się, że gimnazjaliści - jako grupa, z którą chcemy pracować - są osobami nieśmiałymi, dlatego pomyśleliśmy, że możemy trochę się schować w mroku za głosami i wtedy ich uruchomimy, damy im szansę wypowiedzi. Przecież nie trzeba zawsze wychodzić na scenę i pokazywać siebie w świetle reflektorów. No to, nawiązując do tytułu projektu: co tam u Was słychać? Natalia: Raczej czego nie słychać! (śmiech). Przez te półtora tygodnia wiele się wydarzyło, codziennie robimy co�