To przedstawienie będzie podobać się licealistom, których wizyta w teatrze zwolni od przeczytania książki. Widzom, którzy chodzą do teatru wieczorem, pozostanie uczucie niedosytu i znudzenia. "Dżuma" Alberta Camusa nie jest opowieścią o mieście zagrożonym epidemią. Napisana w formie kroniki relacjonującej wydarzenia z życia Oranu i jego ludności opowiada o złu i dobru. Jest traktatem o ludzkiej kondycji. Mówi o ułomności ludzkiego ducha, ale też o tym, że człowiek jest zdolny do odwagi i miłości. O tym, że jest samotny. "Dżuma" pokazuje, że ludzie częściej są dobrzy niż źli. Napisana w dwa lata po zakończeniu II wojny bierze w obronę człowieka, pochyla się nad nim. Oran to, czy nie Oran? Scenograf Elżbieta Wernio dokładnie zabudowała scenę i oświetliła ją jarzeniowym światłem. Po lewej - dworzec kolejowy z zegarem i ławką, po prawej kawiarnia z ogródkowymi krzesłami i stolikami, w głębi - namiot czyli szpital. W
Tytuł oryginalny
Dżuma w teatrze
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Morska nr 83