EN

21.03.2011 Wersja do druku

Dżob, czyli dwadzieścia lat razem na scenie

KONRAD IMIELA I MARIUSZ KILJAN,którzy swoją przygodę z teatrem zaczęli ponad 20 lat temu w szkole teatralnej we Wrocławiu przy ul. Jaworowej, opowiadają o pierwszych krokach w telewizji, które stawiali w "Truskawkowym Studiu", występach na tej samej scenie, co Violetta Yillas oraz dla kogo śpiewali "Ore ore" i "Komu dzwonią".

Osoby: Czarny - Konrad Imiela Biały - Mariusz Kiljan Scena 1 Rok 1990, Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna im. L. Solskiego w Krakowie, filia we Wrocławiu, ul. Jaworowa CZARNY: Kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz? BIAŁY: Był maj, egzaminy wstępne. CZARNY: Jaki maj? Czerwiec, i to druga połowa. BIAŁY: No tak (śmiech). Bardzo się cieszyliśmy. Najpierw był grupowe egzaminy, po kilku dniach wyłoniono 35 osób, a potem została mała grupka. Zaraz po egzaminach, na pełnym uciechy spotkaniu w ogrodzie szkoły, spotkaliśmy się pierwszy raz i gadaliśmy ze sobą. CZARNY: Spod jakiego jesteś znaku, skąd jesteś... Takie to były gadki. BIAŁY: A na zajęciach spotkaliśmy się w październiku. Był poniedziałek, dziewiąta rano. CZARNY: Ślepy los przydzielił nas do 3-osobowej grupy: Mariusz, Marek Kocot i ja. I pan profesor Jacek Deleżyński prowadzący te zajęcia, mówiący: "proszę bardzo, biegamy. Pan Konrad dwa razy szybciej" (śmiech). BIA

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dżob, czyli dwadzieścia lat razem na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Wrocławska online

Autor:

Małgorzata Matuszewska

Data:

21.03.2011

Realizacje repertuarowe
Festiwale