"Dżob" w reż. Mariusza Kiljana i Konrada Imieli w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu. Pisze Grzegorz Chojnowski w swoim blogu.
Jeśli jesteś, drogi Czytelniku, żądny zabawy i tylko zabawy, jeśli lubisz się śmiać i tylko śmiać, po prostu idź na "Dżoba", nie pożałujesz. Nie czytaj tej recenzji! Bo może Ci mój tekst zwyczajnie odjąć część euforii, a nawet skłonić, by w antrakcie nie ustawić się w kolejce po bigos i mięso, co byłoby chyba dla Ciebie nie teges. "Dżob" Konrada Imieli i Mariusza Kiljana to koncert-spektakl niebywały, znakomity, wesoły, ale i porządnie przygnębiający. Niemożliwe? Dżob, czyli chałtura, jest zjawiskiem tak częstym w życiu aktora, jak weekend. Znam wielu, których rzeczywistość festynu, występu w centrum handlowym, na imprezie integracyjnej firmy X nie ominęła. Znam niewielu, którzy przetrwali bez takiego udziału. Imiela i Kiljan należą do pierwszego podzbioru. W późnych latach 90. ubiegłego już wieku objechali Karpacz, Opole i inne miasta- mieściny, obsłużyli Dni Buraka Cukrowego, imieniny Krystyny i tak dalej. "Miał być raj, mia