Niedobra przygoda trafiła się też Teatrowi Dramatycznemu ze "Świętą Joanną" Shawa. Niezawinione trudności Teatru Dramatycznego każą nań patrzeć ze szczególną sympatią, a na jego dyrekcję z jak największym uznaniem. Jednakże na pewno nie chce ona, by działo się to kosztem szczerej prawdy. A ta prawda powiada, że "Święta Joanna" jest porażką teatru. "Święta Joanna" to wspaniała, "szekspirowska" sztuka. GBS dobiegał siedemdziesiątki, gdy napisał ten utwór, jeden z najświetniejszych w jego dorobku. Wielki dramat historyczny, narastające u schyłku średniowiecza konflikty, z których wyłoniły się prądy czasów nowożytnych. Przesilenie w dynastycznej wojnie stuletniej między Anglią a Francją, spowodowane wystąpieniem prostej dziewczyny, będącej emanacją nowych sił społecznych. Konflikt myślenia magicznego z racjonalistycznym, a jednocześnie konflikt nacjonalizmu z uniwersalizmem znalazł w "Świętej Joannie" jasny myślowo a św
Źródło:
Materiał nadesłany
Perspektywy nr 14