Teatr Telewizji. "Pan Jan" - komedia Rogera Vaillanda. Tłumaczenie J. Lisowskiego. Reżyseria Z. Hübnera. Reżyseria TV J. Wiśniewskiej. Premiera dn. 13 XI 1961.
Igranie z tematem, zaczerpniętym z drugiej ręki, trawestowanie przekorne uwspółcześnianie tradycyjnych ujęć historycznych i znanych z literatury wątków - staje się co pewien czas modą, której hołdują twórcy z mniejszym lub większym powodzeniem. Taka zabawa jest ostatnio szczególnie popularna, zwłaszcza wśród dramaturgów i twórców filmowych (warto przypomnieć "Zbrodnię i karę" i "Kochanków z Werony") i nie należy się dziwić, że prym wiodą tutaj pisarze francuscy, gdyż tego rodzaju igraszki szczególnie odpowiadają ich przysłowiowemu "esprit". Największą karierę zrobił tutaj Anouilh ze swym "Skowronkiem" i "Antygoną", a i Roger Vailland poszedł ostatnio w jego ślady. Uwspółcześniona wersja molierowskiego "Don Juana" wydaje i się nam jednak o wiele: słabsza niż Anouilha. Trudno powiedzieć, czy nastąpił już pewien przesyt w stosunku do tego typu trawestacji, czy też Anouilhowi trudno dorównać, czy też - po prostu - więcej wymagamy o