Nie znam zakresu przeprowadzonych "robót modernizacyjnych" w teatrze, ale można przypuścić, że stały się one powodem istotnego pogorszenia akustyki sali (...) Należy rozumieć, że w wieloosobowej komisji odbioru robót modernizacyjnych, nikt nie pomyślał o akustyce, podobnie jak sam szef modernizacji. Co na to dyrekcja Teatru Wielkiego? Co na to konserwator zabytków - w sprawie dziury akustycznej w łódzkiej operze głos zabiera mgr inż. Wacław Filipowicz.
Szanowna Redakcjo! Po przeczytaniu w "Dzienniku Łódzkim" z dn. 20 października 2004 r. artykułu "Skandal na jubileusz łódzkiego Teatru Wielkiego [na zdjęciu] opera z dziurą akustyczną" - po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że powinienem zabrać głos. Projekt Teatru Wielkiego jest dziełem architektów Józefa Korskiego, Witolda Korskiego i Romana Szymborskiego oraz konstruktora Janusza Medwadowskiego. Nad realizacją projektu i wystrojem wnętrza czuwał Witold Korski (wtedy już profesor architektury Politechniki Krakowskiej). Jednym z najważniejszych i najtrudniejszych elementów było zapewnienie Teatrowi jak najlepszej akustyki. W tym celu korzystano z rad najwybitniejszych w Polsce specjalistów w zakresie akustyki z prof. W. Straszewiczem na czele. Podstawowym elementem dla uzyskania właściwej akustyki obok kształtu sali, tj. właściwych proporcji głębokości, wysokości, kształtu otworu scenicznego zapewnionych projektem - było właściwe wykonstruowanie