Trzy lata temu Tewje Mleczarz i inni bohaterowie musicalu "Skrzypek na dachu" po raz drugi zawładnęli sceną Teatru Muzycznego w Gdyni. Do dziś widowiskowy spektakl wypełnia widownię teatru po brzegi.
Była to druga premiera hitowego musicalu w Gdyni. 24 lata wcześniej, w listopadzie 1984 roku, Jerzy Gruza, będąc wtedy także dyrektorem teatru, wystawił "Skrzypka na dachu" po raz pierwszy - pisze Daria Jankiewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
Niezapomniana inscenizacja, z Juliuszem Bergerem w roli głównej, okazała się wówczas gigantycznym sukcesem. Zdobycie biletów na spektakle graniczyło z cudem, a utalentowany zespół gdyńskiego teatru występował gościnnie na najlepszych scenach w Polsce i w wielu teatrach za granicą. W Gdyni "Skrzypek" grany był 500 razy i nie schodził z afisza przez 15 lat. Później wielbiciele musicalu tęsknili za Tewje Mleczarzem, jego rozmowami z Bogiem, jego prostą, uczciwą logiką, miłością, którą obdarzał bliskich. I tęsknić musieli bardzo, bo bilety na premierę nowej wersji musicalu, która się odbyła 8 listopada 2008 roku, sprzedały się na pniu. "Skrzypek" w innej obsadzie, z inną scenografią, choć znów w reżyserii Jerzego Gruzy, zebrał znakomite recenzje i jak przed laty przyciągnął tłumy. W sukcesach spektaklu niewątpliwie wielki udział masarń musical. Jego światowa premiera odbyła się w 1964 roku na Broadwayu. Historia, oparta częściowo na k