"Don Giovanni" jest pierwszym przedstawieniem autorstwa Marka Weissa-Grzesińskiego po objęciu przez niego dyrekcji Opery Bałtyckiej a jednocześnie czwartą reżyserią na tej scenie. Gdańska publiczność zdążyła się już więc przyczaić do krążenia twórcy wokół tematu - sacrum i profanum, poszukiwań odniesień do współczesności, czy inscenizacyjnych prowokacji. Kim jest zatem Don Giovanni - współczesny sybaryta? Czarny charakter ubrany na czarno - skromnie acz gustownie - odcina się wizualnie wraz ze sługą Leporellem na tle kolorowego, jaskrawego tłumu. Eklektyzm wieśniaczych strojów, aspirujący w odczuciach jej właścicieli do miana eleganckiej garderoby, jest zwykłą tandetą. Zarozumiały i wyniosły Don Giovanni nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że największym symbolem kiczu wśród tego towarzystwa jest on sam. Nie zdaje, bo nie zadaje pytań, nie przejawia żadnych skłonności do autorefleksji. W pogoni za kolejną zdobyczą stawia na ilo
Tytuł oryginalny
Dziś "Don Giovanni" umiera w prosektorium
Źródło:
Materiał nadesłany
www.interia.pl