EN

1.09.1957 Wersja do druku

Dzika Kaczka w Krakowskim Teatrze Poezji

Śledząc to obecne w Krakowie przedsta­wienie "Dzikiej kaczki", raz po raz upewnia­łem się, że reżyser tego przedstawienia, kol. Władysław Krzemiński przystępował do pracy z taką samą bojaźnią, z jaką ja sze­dłem na spektakl: czy "Dzika kaczka" trafi do widza i słuchacza z 1957 roku, a więc do wnuka jeśli nie prawnuka ludzi, którzy mogli oglądać "Dziką kaczkę" jako utwór świeżo napisany? Te jego lęki mając na uwadze, dobrze pojmujemy dlaczego wystawiając "Dziką kaczkę" kol. Krzemiński działał systemem asekuracyjnym, dlaczego tok akcji wspo­mógł zespołem "sposobów" teatralnych, więc np. uwerturami muzycznymi i nastrojową grą świateł przed rozpoczęciem każdego ak­tu, przeniesieniem pewnych fragmentów (fi­nał I aktu i finał sztuki) ze sceny na pro­scenium, co niewątpliwie wprowadza pewne zaintrygowanie we wrażeniu widza, - na­stępnie: czymś w rodzaju chóru uczynienie rozmowy dwóch lokajów (na początku sztu­ki) i tym samym

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dzika Kaczka w Krakowskim Teatrze Poezji

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr i Film nr 7

Autor:

Adam Grzymała-Siedlecki

Data:

01.09.1957

Realizacje repertuarowe