EN

16.12.2011 Wersja do druku

Dzika i czysta

Mówi, że zamierza odświeżyć Moniuszkowską "Halkę", że nie wierzy w wartości muzealne teatru, ale w "teatr, który mówi o sprawach aktualnych, palących". Młoda reżyserka Natalia Korczakowska na deskach Teatru Wielkiego mierzy się z polską "Madame Butterfly". To jej drugie spotkanie z operą, w minionym sezonie przygotowała na Scenie Kameralnej świetnie przyjętą inscenizację "Jakoba Lenza" Wolfganga Rihma. Większość współczesnych realizacji redu­kowało libretto "Halki" do dramatu psycho­logicznego, nie znajdując w nim wyraźnej linii podziału klasowego. Dla Korczakowskiej konflikt społeczny jest najważniejszy, bo jak podkreśla, "można go też opisać jako opozycję między kulturą i naturą. Janusz jest racjonali­stą, żyje w oderwanym od rzeczywistości, ste­rylnym świecie. Halka to dziecko natury, jest jednocześnie czysta i dzika. Wyzwanie, które widzę w tej postaci, to połączenie naturalnej erotyki i niewinności. Jako prosta dziewczyna sta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dzika i czysta

Źródło:

Materiał nadesłany

Puls Biznesu dodatek nr 240

Autor:

?

Data:

16.12.2011

Realizacje repertuarowe