EN

4.07.1982 Wersja do druku

Dziennik krytyka (fragm.)

Maria Janion pisze, że "Opętani", nie dokończona powieść Witolda Gom­browicza, drukowana przed wojną w odcinkach w jednej z gazet pod pseu­donimem Z. Niewieski, "mówi o wzbo­gaceniu literatury polskiej w świetną realizację gatunku, w który jest wyjątkowo uboga. Opętani bowiem to pierwsza powieść gotycka takiej kla­sy i - zresztą chyba - ostatnia". Może. Może też - jak chce Maria Janion - przez jej tekst (dodajmy: tekst wstydliwy, pisany przez autora "Pamiętnika z okresu dojrzewania" pod pseudonimem, z ukrycia, byle jak, z dnia na dzień, który to proceder prze­rwała wojna) przebija sposób myślenia Gombrowicza, "jego styl pisarstwa". Ale ja chcę mówić o spektaklu "Opę­tanych" w Teatrze Narodowym w Warszawie, których we własnej - i Elżbiety Morawiec - adaptacji wysta­wił reżyser Tadeusz Minc. Jest to Knot. Knot dużą literą (i znowu nawias: mimo twierdzenia Marii Ja­nion, gdybyśmy nie wiedzieli, że "Opę­tani" wyszli spod pióra Gom

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dziennik krytyka (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie nr 21

Autor:

Aleksander Jackiewicz

Data:

04.07.1982

Realizacje repertuarowe