Czwartek Zaskakująca i zabawna propozycja, abym przez tydzień pisał dziennik dla gazety "Zaterdags Bijvoegsel". Karla przekazując tę wiadomość w czasie próby, mówi, że powinienem się zgodzić, bo to ważna gazeta, to samo powtarza Magda, tłumacząc mi list od redakcji. Mam pisać od dzisiaj, to jest czwartku, mam napisać 1750 słów, dalej jest podane, że na kartkach formatu A4, jakie robić odstępy i ile to będzie stron. Mam te strony oddać za tydzień w środę, ale opis środy mogę złożyć w czwartek po południu. Wychodzę z próby, zastanawiając się, od czego zacząć. Początek dnia podobny do poprzednich. Budzę się wcześnie, o siódmej nastawiam radio, słucham dziennika BBC, czekam na wiadomości z Polski, ale oni w kółko o Rosji, Gorbaczowie, pani Thatcher i Zatoce Perskiej. Nastawiam muzykę. Ten wczesny początek dnia daje mi komfort leżenia jeszcze przez godzinę z myślami o śniadaniu, którego wiem że i tak nie zrobię, bo jestem zbyt l
Tytuł oryginalny
Dzienniczek holenderski
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 7