Wczoraj na całym świecie obchodzono Międzynarodowy Dzień Teatru. Ze scen odczytywane było orędzie, które w tym roku napisał meksykański dramatopisarz Victor Hugo Rascón-Banda. "Słowa usłyszane w teatrze przywracają wiarę w dobro i dają nadzieję na lepszy los w chaosie codziennego życia" - pisze Rascón-Banda.
Tej nadziei zabrakło w Warszawie, gdzie władze miejskie z PiS święto teatru uczciły próbą eksmisji klubu Le Madame, jednego z najprężniejszych ośrodków artystycznych, także teatralnych, w Polsce - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
Wczoraj na całym świecie obchodzono Międzynarodowy Dzień Teatru. Ze scen odczytywane było orędzie, które w tym roku napisał meksykański dramatopisarz Victor Hugo Rascón-Banda. "Słowa usłyszane w teatrze przywracają wiarę w dobro i dają nadzieję na lepszy los w chaosie codziennego życia" - pisze Rascón-Banda. Tej nadziei zabrakło w Warszawie, gdzie władze miejskie z PiS święto teatru uczciły próbą eksmisji klubu Le Madame, jednego z najprężniejszych ośrodków artystycznych, także teatralnych, w Polsce - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej - Stołecznej. Klub ten jest przykładem wspaniałej inicjatywy obywatelskiej: powstał bez udziału publicznych środków, jako przedsięwzięcie prywatne. W ciągu ostatnich lat odbyło się tu więcej premier niż w niejednym z dotowanych teatrów miejskich. I nie były to komercyjne farsy, ale ambitne przedstawienia oparte na sztukach współczesnych i klasyce. To jednak nie trafia do urzędników z magistrat