"Pół na pół" Jardiego Sancheza i Pepa Antona Gomeza w reż. Wojciecha Malajkata, produkcji G-INVEST Olaf Gruszka i Piotr Szwedes, gościnnie w Teatrze Polonia w Warszawie. Pisze Julianna Błaszczyk w Teatrze dla Was.
Kiedy starsza kobieta, do której już lata temu przypisano epitet "umierająca", ostatecznie odejdzie z tego świata, jej dwaj synowie mają podzielić się tym, co po sobie pozostawi. Oczywiście po połowie, ale wszyscy wiemy, że istnieje mniejsze pół i większe pół... A matka o końskim zdrowiu musi się wreszcie poddać, żeby nie dzielić skóry na niedźwiedziu. Sytuacja, która zostaje przedstawiona widzom spektaklu "Pół na pół" w reżyserii Wojciecha Malajkata, to całkiem przyjemny, choć zapewne nie dla wszystkich śmieszny, dowcip o oczekiwaniu na śmierć w XXI wieku. Zgodnie z zapowiedzią twórców jest to "dramat przebrany za komedię", albo raczej czarna komedia, w której na śmierć bliskiej osoby czeka się ze wstydliwą niecierpliwością. W końcu to matka, więc nie wypada się o nią nie troszczyć, jednak jej odejście może być dla synów rozwiązaniem niejednego problemu. Młodszy z nich, Dominik (Piotr Szwedes), to sfrustrowany, niepozorny mamin