- To bardzo ważny utwór w historii muzyki wokalnej. Od tego utworu zmieniło się podejście kompozytorów do głosu ludzkiego. "Księżycowy Pierrot" zapoczątkował poszukiwania nowych możliwości głosowych, otworzył kompozytorom nowy świat, wskazał, że głos może być używany w inny sposób niż w tradycyjnym śpiewie - mówi AGATA ZUBEL, przed premierą spektaklu "Caberet lunaire" w Operze Krakowskiej.
Częścią tego spektaklu, który premierę będzie miał w sobotę, o godz. 18.30, jest słynne dzieło Arnolda Schoenberga "Księżycowy Pierrot". Nie po raz pierwszy wcieli się Pani w rolę Pierrota. - O nie, już kilka razy śpiewałam tę partię. Nie liczyłam, ale chyba pięć, a może sześć razy - to w przypadku nowszej muzyki jest pokaźną liczbą. Ostatnio wykonałam ją w zeszłym roku podczas Festiwalu Warszawska Jesień. Śpiewałem też ten utwór m.in. dwa lata temu w Filharmonii Krakowskiej podczas mojej kompozytorskiej rezydentury, a także w Austrii, co było bardzo stresujące, gdyż to kraj Schoenberga. Udało się zafascynować austriacką publiczność? - Udało się. Bardzo miło wspominam ten koncert. Austriacka publiczność, jak i zespół muzyczny bardzo ciepło mnie przyjęli. W Austrii wykonywaliśmy utwór bez dyrygenta, co było dodatkowym utrudnieniem, bo przy tak trudnej muzyce musiałam nauczyć się jeszcze wszystkich partii instrumentalnych.