"Wszyscy świeci. Zabłudowski cud" w reż. Piotra Tomaszuka w Teatrze Wierszalin w Supraślu. Pisze Halina Waszkiel w Teatrze.
Przedstawienie Tomaszuka pozostawia w widzach silne przekonanie, że odbieranie ludziom wiary w cuda jest odbieraniem im ostatniej nadziei. Cuda i ludzka tęsknota za nimi od dawna fascynowały Piotra Tomaszuka. Już w "Turlajgroszku" Czort i Święciucha w biały dzień przychodzą do ludzi, a magiczne ziarenko grochu dyskutuje z młodym pokutnikiem o winie i karze. W "Ofierze Wilgefortis" święta bohaterka prowokuje samym swym istnieniem oraz czynionymi cudami najróżniejsze reakcje otoczenia - od chęci ukamienowania lub ukrzyżowania (co ostatecznie staje się faktem), przez propozycje pokazywania jej za pieniądze na jarmarkach, po wywyższenie i kult. Wybraniec w "Świętym Edypie" pokonuje długą pokutną drogę, by od grzechu dojść do światłości, przemieniając się po drodze w jeża i przeżywając w cudowny sposób długie lata na skrawku gołej skały. Sama nazwa teatru w Supraślu wciąż przypomina o Wierszalinie - wiosce, w której Eliasz Klimowicz, zwany Proro