"Panna Julia" w reż. Krzysztofa Babickiego w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Jaga Kolawa w Dzienniku - Kulturze.
"Panna Julia" w katowickim Teatrze Śląskim to tylko płaska historia o tragicznym w skutkach mezaliansie. Spektaklowi Krzysztofa Babickiego brakuje nawet odrobiny magii. "Panna Julia" - najbardziej znany dramat Augusta Strindberga. Naturalistyczna jednoaktówka wzięta z życia, autentyczna historia opisywana przez prasę, wydaje się z pozoru trywialna. W noc świętojańską panna Julia flirtuje z lokajem, dochodzi między nimi do zbliżenia, gdy planowana razem ucieczka nie dochodzi do skutku, kobieta popełnia samobójstwo. Wieloznaczny dramat szwedzkiego twórcy ukrywa splot wyrafinowanych znaczeń i odniesień w grze głównych bohaterów. Kolejną próbę konfrontacji z klasyczną już sztuką Strindberga podjął Krzysztof Babicki na deskach Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach. Reżyser zgodnie z postulatami autora "Panny Julii" zamieszczonymi w przedmowie postawił na umowność dekoracji i kameralność, wprowadzając widza w intymny świat b