"Ciemności" Pawła Demirskiego w reż. Moniki Strzępki, koprodukcja Teatru im. Żeromskiego w Kielcach i Teatri IMKA z Warszawy. Pisze Maciej Stroiński w Tygodniku Powszechnym.,
Spektakl "Ciemności" stawia lewicy, zwłaszcza facebookowej, pytanie Nietzschego: czy walcząc z potworem, sam się nim nie stajesz? Historię Teatru im. Żeromskiego opowiedzmy sobie od najlepszej strony - od Moniki Strzępki. To historia naprawienia błędu: Kielce kiedyś ją skrzywdziły, odebrały spektakl dwa tygodnie przed premierą ("Hundebar", 2005). Kiedy się stała uznaną artystką, "Moniką Strzępką", zaproszono ją na nowo, zaszło wielkie przeproszenie, powstał świetny spektakl. "Ciemności", choć inspirowane "Jądrem ciemności" Josepha Conrada, nie opowiadają o problemie kolonialnym, tylko o problemie z problemem kolonialnym. Prościej mówiąc: o lewicy, która w swej potrzebie uczynienia świata lepszym, równiejszym i bardziej otwartym, ciągle szuka nierówności oraz nieotwarcia. "Jesteśmy z komisji moralnej paniki / Chodzimy po kraju i szukamy złych rzeczy złych cech / konformizmu kłamstw przewinień / żeby potem tokować o tym w nieskończon