"Kto zabił Kaspara Hausera" w reż. Radka Stępnia w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Izabella Adamczewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Spektakl Radka Stępnia to opowieść o pragnieniu wolności, której ani w XIX-wiecznej Norymberdze, ani XXI-wiecznej Polsce osiągnąć nie można. Roczniki 90. wtargnęły do teatru. Radek (nie Radosław) Stępień jeszcze nie skończył Akademii Sztuk Teatralnych, a już został laureatem Nagrody im. Schillera i asystentem Krystiana Lupy (pracował m.in. przy znakomitym "Procesie", który mieliśmy okazję oglądać w Łodzi w ramach Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych). W "Kto zabił Kaspara Hausera" trochę sobie z reżyserowania w "prestiżowym" Jaraczu żartuje: tak jak główny bohater zjawił się tu znikąd i, jak Hauser, poddany zostanie ocenie. Recenzji czytać nie zamierza, bo "kto by się nimi przejmował". I słusznie, warto ryzykować, nawet, jeśli zamiast szampana będzie się piło smoothie ze szpinakiem. Chrystus, astronauta i pies W zamierzchłych, przedinternetowych czasach Kasparowi Hauserowi poświęcił hasło w swoim monumentalnym "Słowniku