"Śpiąca Królewna" w reż. Aleksandra Maksymiaka w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora, Pisze Anita Dmitruczuk w Gazecie Wyborczej - Opole.
Bajkowi ortodoksi - jeżeli tacy w ogóle istnieją - "Śpiącą Królewną" opolskiego teatru lalek pewnie będą wstrząśnięci. Zamiast księcia mamy tu ubogiego Krawczyka, pojawia się też Szczur Euzebiusz i szerszeń, a całość - jak okazuje się na końcu - tylko śni się pewnej babci. Dzieci, zwłaszcza te najmłodsze, przedstawieniem będą jednak zachwycone. Nawet jeśli dysneyowską wersję "Śpiącej Królewny" oglądały już tysiąc razy. Bo spodoba im się na pewno magia teatru do szpiku kości lalkowego, na pewno od razu dadzą się uwieść korowodowi barwnych postaci, nie zrazi ich też dość przewidywalna fabuła. Dzieciaki pewnie będą za to dopowiadać rymowane zaklęcia i z zapartym tchem oglądać, jak w teatrze chata babci zmienia się w królewski zamek, a ten z kolei w tamę. Jak po scenie szrażują mrówki, pszczoły i szerszenie - bo one wszystkie w tej wersji "Śpiącej Królewny" występują. Przede wszystkim dzieciaki polubią jednak b