EN

13.06.2016 Wersja do druku

Dzieci, czyli kłopoty

"Mayday 2" Raya Cooneya w reż. Stefana Szaciłowskiego Trójmiejskiej Agencji Artystycznej na Scenie Teatralnej NOT w Gdańsku. Pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.

"Małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot", wiedzą o tym wszyscy rodzice i boleśnie przekonuje się także Jan Kowalski, bohater jednej z najsłynnieszych fars wszechczasów - "Mayday", której druga część 12 czerwca zagrana została premierowo w Scenie Teatralnej NOT. Główną przyczyną zmartwień gdyńskiego taksówkarza-bigamisty (i jego przyjaciela Stanisława) są właśnie dzieci. Fenomen fars Raya Cooneya polega na tym, że wymyślane przez niego, zabarwione absurdem zdarzenia są w pełni zrozumiałe na całym świecie. Stronią od polityki, skupiają się na warstwie obyczajowej, która - jak wiadomo - jest źródłem nieskończonych inspiracji do tworzenia przedziwnych konstelacji damsko-męskich (choć nie tylko) i barwnych, przeważnie zdziwaczałych, a przez to bardzo śmiesznych, charakterów poszczególnych bohaterów. Jego sztuki przypominają dzięki temu doskonale zestawione ze sobą klocki, które wystarczy odpowiednio poukładać, by widz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dzieci, czyli kłopoty. Recenzja trójmiejskiego "Mayday 2"

Źródło:

Materiał nadesłany

www.trojmiasto.pl

Autor:

Łukasz Rudziński

Data:

13.06.2016

Realizacje repertuarowe