EN

25.11.2008 Wersja do druku

Dzieci, czyli dorośli

"Wieczór sierot" w reż. Michała Borczucha na VI Festiwalu Dialogu Czterech Kultur w Łodzi. Pisze Dorota Mieszek w Teatrze.

"A to było tak..." - rozpoczyna Janusz Korczak bajkę o chłopcu, który miał na imię Maciuś, był sierotą i wskutek zawirowań losu dostał się w tryby wielkiej polityki - został Królem Maciusiem I. Małym władcą-idealistą, który pragnął uczynić wszystkich swoich poddanych szczęśliwymi. A że byli oni - jak on - osieroconymi dziećmi nieudolnie odgrywającymi role dorosłych, rządy skończyły się upadkiem władcy, ale też symboliczną klęską dziecka wobec mechanicznie odtwarzanej, nieoswojonej dorosłości. W opowieści Korczaka Maciuś-planista rozkazuje: "1. Żeby zbudować we wszystkich lasach, na górach i nad morzem dużo domów, żeby dzieci biedne mogły wyjeżdżać na całe lato na wieś; 2. Żeby we wszystkich szkołach były huśtawki i karuzele z muzyką; 3. Żeby w stolicy urządzić wielki ogród zoologiczny, gdzie w klatkach byłyby dzikie zwierzęta, lwy, niedźwiedzie, słonie, małpy i węże, i ptaki". Wszystkie trzy reformy są infantylnie i

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dzieci, czyli dorośli

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 11/11.2008

Autor:

Dorota Mieszek

Data:

25.11.2008

Festiwale