Performance "Les Squames" francuskiego Teatru Kumulus na festiwalu Dni Sztuki Współczesnej w Białymstoku. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.
Wielka klatka na środku rynku, w niej pomazane sadzą stworzenia. Nabiegłe krwią oczy, zdeformowane głowy, piski, pochrząkiwania, czasem drobna scysja. Wystarczyły trzy godziny, a nawet mniej, by zorientować się, że wielu przechodniów gotowych jest uwierzyć w krasnoludki, a tym bardziej w to, że gdzieś w górach ciągle żyje dziwne plemię Skłamów. I że właśnie w obwoźnej klatce przywieziono je do Białegostoku. Fantastyczny spektakl, a właściwie performance, francuskiej grupy artystycznej Kumulus, który niespiesznie rozgrywał się w centrum miasta, przez trzy godziny, w ramach Dni Sztuki Współczesnej, dobitnie pokazał, jak reagujemy na inność, jak dajemy sobie łatwo wmówić pewne kwestie, jak wreszcie z fascynacją przyglądamy się temu co dziwne, niezwyczajne. Francuzi gdziekolwiek dotrą ze swoją klatką, w sumie prostym zabiegiem są w stanie dogłębnie obnażyć pewne społeczne mechanizmy, myślowe stereotypy, a także fakt, że jedni są bar