EN

13.05.2015 Wersja do druku

"Dziady" zwykłych ludzi

"Dziadów część III" w reż. Michała Zadary w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Marcin Kościelniak w Tygodniku Powszechnym.

Według Zadary żyjemy w czasach, w których Mickiewicz nie jest już aktualny jako obserwator codziennej rzeczywistości. Jest aktualny inaczej. W tym roku mija dziesięć lat od debiutu Michała Zadary w teatrze. W ciągu dekady wyreżyserował kilkadziesiąt spektakli. Najciekawsze efekty osiągał zawsze w starciach z klasyką, szczególnie polską. To inscenizacjami takimi jak "Ksiądz Marek" Słowackiego (2005), "Wesele" Wyspiańskiego (2006) czy "Odprawa posłów greckich" Kochanowskiego (2007) z impetem wdarł się na polskie sceny, zyskując od razu miano pierwszoplanowego reżysera. Zrazu podkreślano fakt, że świeże, nieobciążone osadem interpretacji podejście do klasyki reżyser zawdzięcza temu, iż wychował się i wyedukował za granicą. Chodzi jednak o coś więcej, skoro tę świeżość i bezczelność Zadara zachował do dziś. Wystarczy przytoczyć jego wypowiedź dotyczącą Gustawa z "Dziadów": "Część IV to rodzaj psychoanalizy upiora - wiwisekcja s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Dziady" zwykłych ludzi

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 17/26.04

Autor:

Marcin Kościelniak

Data:

13.05.2015

Realizacje repertuarowe