1. Tak się złożyło, że gdy pojawiły się zapowiedzi telewizyjnej emisji "Dziadów" w reżyserii Konrada {#os#6236}Swinarskiego{/#}, wpadła mi w ręce niewielka książeczka. Od razu dodam, że znakomita, jedna ze świetniejszych, jakie ostatnio czytałem. Książeczka przewrotna, drapieżna i w diagnozach swych nie nazbyt popularna. Słowem, esej Tomasza Łubieńskiego o Mierosławskim. Tytuł: "Czerwonobiały". Rzecz między innymi o tym, że "Polacy przez całe życie borykali się ze swoim upolitycznieniem, które narzuciła im sytuacja historyczna w stopniu wielokrotnie przekraczającym normę europejską. Ile należy się ojczyźnie, ile sobie samemu, oto był problem nieczęsto uświadamiany, ale przecież istniejący dla większości, bo nieliczni tylko utożsamiali się ze sprawą. I za jaką cenę, którą nie tylko sobie, najbliższym również, a może także przypadkowym ludziom wbrew ich woli, przyjdzie zapłacić?". Łubieński nie po raz pierwszy d
Tytuł oryginalny
Dziady w telewizji
Źródło:
Materiał nadesłany
Dialog Nr 1