1. Kiedy spogląda się na rozwój polskiego teatru po 1945 roku, uderza w nim dialektyka napięć między tradycją i potrzebą wielkiej inscenizacji a teatrem dyskursywnym, teatrem słów. Mościł się on najczęściej w psychologicznym repertuarze różnych proweniencji: od realizmu do socrealizmu. Z jednej więc strony istniała w tych relacjach mniej lub bardziej świadoma walka o kontynuację dorobku i tradycji Leona Schillera i Wilama Horzycy, połączonych głęboko z całym ruchem odnowy lat dwudziestych, z drugiej potrzeba teatru w najlepszym razie psychologicznego, a najczęściej po prostu komercyjnego, dla niepoznaki windowana niekiedy w wyższe nieco regiony literatury. Zjawisku temu obszerny, esej "Renesans Zapolskiej czyli omdlenie teatru" poświęcił w 1946 Kazimierz Wyka. Wywołało ono wówczas sporo niepokoju i było szeroko komentowane w kręgach zatroskanych o treść i przyszłość polskiej kultury, nigdzie jednak niepokój o świadomość
Tytuł oryginalny
"Dziady w Starym Teatrze" - źródła i motywy
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie 1984, nr 16 (1673)