Legnicki Teatr Dramatyczny od początku nie cieszy się najlepszą sławą. Gdy go otwarto, niektórzy wprost kwestionowali jego rację bytu. Byłem na tym otwarciu, zorganizowanym z wielką paradą, Z oszałamiającym bankietem i dogadzaniem gościom, których m.in. zaproszono w najgłębsze podziemia kopalni "Polkowice" oraz na zaplecze firmowego sklepu "Elpo", gdzie kupiłem trudno osiągalne efektowne sztruksiaki. Odbyła się także premiera "Lata w Nohant", zupełnie przyzwoita. Zmobilizowano wówczas niemałe siły do przyspieszonego remontu budynku teatralnego nie tylko przed otwarciem, ale i na później, bo robót jak zwykle na czas nie ukończono, nie mówiąc o usterkach, które trzeba było usuwać. Teatr otoczono dobrą opieką. Oddano mu cały blok na mieszkania dla aktorów, nie było poważniejszych problemów finansowych, kilka milionów w tę czy tamtą stronę nie stanowiło dla władz istotnej różnicy. Budowaliśmy wtedy drugą Polskę, którą właśnie rozdrabn
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr, nr 4